12 mar 2020

miłość w czasach zarazy

Czytałem o tym od lat, ulubiony gatunek filmowy, ciągle oglądam dokumenty o kryzysie cywilizacji i o tym był mój serial TV. Nie ma chyba nic bardziej fascynującego niż Apokalipsa i nasza bezradność wobec bezlitosnego fatum...

Kiedyś powiedziałem, że chciałbym  zobaczyć koniec świata własnymi oczami... Właśnie zaczyna się śmiertelna pandemia, jeszcze wszystko wydaje się pewne i bezpieczne, ale jeżeli sprawdzą się czarne scenariusze epidemiologów, każdy z nas straci kogoś bliskiego lub znajomego. Szczepionka będzie nieprędko, wirus błyskawicznie mutuje i mimo niskiego współczynnika umieralności jest nadal ekstremalnie groźny. Całą nadzieja w drakońskich środkach, które są właśnie wprowadzane w Europie i powinny zahamować pandemię.

Ale, jeżeli mielibyśmy się już nigdy nie spotkać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie używać komentarzy do prywatnej korespondencji i osobistych wycieczek, od tego jest mail w profilu :)