25 gru 2020

zaręczynowa piosenka

 

Mam w zwyczaju oświadczać się zimą, więc i tym razem tak się stało. Ale tym razem było jednak mocno inaczej, żeby Oblubienica nie marudziła, bo przecież ma rację mówiąc, że jestem starym łajdakiem i najwidoczniej oszalała, skoro marnuje swoje młode życie.

I ta zaręczynowa piosenka, która wpadła nam w uszy w niesamowity sposób... Ach, ten dwuznaczny tytuł i treść :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie używać komentarzy do prywatnej korespondencji i osobistych wycieczek, od tego jest mail w profilu :)