Tą oto przepiękną piosenkę śpiewam ostatnio mej ukochanej Żonie... Po chwili ona śpiewa ze mną, biorę ją w ramiona, gryzę w szyję, szał uniesień, ale przypominam sobie o kartoflach na gazie i koncert się kończy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie używać komentarzy do prywatnej korespondencji i osobistych wycieczek, od tego jest mail w profilu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie używać komentarzy do prywatnej korespondencji i osobistych wycieczek, od tego jest mail w profilu :)