Siedem lat temu, po nocy spędzonej na wulgarnej rozpuście,
obejrzeliśmy Titanica i wtedy po raz pierwszy ją przytuliłem,
Byłem na dnie i to miała być kolejna przygoda z małolatą,
a wyszło coś zupełnie innego. Dzisiaj nie wyobrażam sobie życia
bez mojej boskiej żony Natalii... dziękuję, nie ma za co!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę nie używać komentarzy do prywatnej korespondencji i osobistych wycieczek, od tego jest mail w profilu :)